Jakość życia seksualnego a stan emocjonalny par w trakcie leczenia niepłodności

Badania na polskiej grupie pacjentów, będących w trakcie leczenia niepłodności, wskazują, że u osób niezadowolonych ze współżycia seksualnego istnieje większe ryzyko pojawienia się zaburzeń emocjonalnych. Większy odsetek zdiagnozowanej depresji może wystąpić u osób, które postrzegają stosunek seksualny jedynie jako szansę zajścia w ciążę (Makara–Studzińska M., Wdowiak A., Bakalczuk G., Bakalczuk S., Kryś., K Problemy emocjonalne wśród par leczonych z powodu niepłodności, Seksuologia Polska 2012; 10 (1), s. 28-35).

Jakość współżycia ma znaczenie

Poprawa jakości współżycia może mieć pozytywny wpływ na stan emocjonalny pary, u której starania o dziecko przedłużają się. Dbanie o sferę intymną związku może wspomagać proces leczenia niepłodności. W badaniach przeprowadzonych w Yazd IVF Center, w których brały udział kobiety zmagające się z niepłodnością, okazało się, że u ponad połowy z nich zmalała częstotliwość współżycia z partnerem, od kiedy rozpoczęły swoje starania (Tanha F.D., Mohseni M., Ghajarzadeh M., Sexual function in women with primary and secondary infertility in comparison with controls, International Journal of Impotence Research, 2014, 26 (4), s. 132– 134). Obniżenie częstotliwości współżycia, wynikające z obniżonej satysfakcji seksualnej, zmniejsza szansę na zajście w ciąże i równocześnie podtrzymuje problemy seksualne pary. Para, która rzadko współżyje, ma mniej okazji do poprawy jakości sfery seksualnej z racji niskiej częstotliwości stosunków. Pojawia się mechanizm błędnego koła, który wygląda następująco: brak satysfakcji seksualnej powoduje rzadkie inicjowanie współżycia i tym samym umacnia się mechanizm unikania sytuacji, zamiast dążenia do rozwiązania problemu.

Rozmowa z partnerem jest bardzo cenna

Pierwsze symptomy, świadczące o pojawiających się trudności w sferze intymnej, nie powinny być przez parę bagatelizowane ze względu na długofalowe konsekwencje. Pomocne okazują się regularne rozmowy pomiędzy partnerami na temat zadowolenia ze współżycia. Pojawiające się w toku leczenia niepłodności diagnozy medyczne mogą wpływać na poczucie własnej wartości (postrzeganie swojej kobiecości lub męskości). W sytuacji, gdy para otrzymuje ze strony lekarzy trudne wieści, niezwykle ważna okazuje się rozmowa na temat ich wpływu na samoocenę osoby, której to dotyczy. Wiele par koncentruje się w swoich rozmowach na tematach dotyczących wpływu diagnoz na szansę zajścia w ciąże. Ale diagnoza może także sprawiać, że pacjent zaczyna identyfikować się z nią i postrzegać siebie poprzez pryzmat choroby, jaka go dotyczy. Na przykład kobiety z PCOS często opisują siebie jako męskie, ze względu na specyficzne objawy przypisane do tego zespołu. Oprócz wpływu diagnozy na postrzeganie siebie może pojawić się kolejny skutek – tym razem dotyczący obrazu siebie w oczach partnera – co może wpływać na pewność siebie w trakcie zbliżeń.

Biorąc pod uwagę, że jakość współżycia wpływa na stan emocjonalny człowieka, wydaje się zasadnym, aby dbać o tę sferę życia. Para może realizować to zalecenie na kilka sposobów. Jedną z możliwości są regularne rozmowy na temat aktualnej sytuacji i jej wpływu na relację. Drugą możliwością są działania profilaktyczne, czyli wprowadzanie nowości i urozmaiceń w życiu intymnym, aby zmniejszyć szansę obniżenia jakości współżycia przez stan przedłużających się starań o dziecko. Trzecią możliwością jest identyfikacja czynników, które indywidualnie każdemu z partnerów utrudniają lub pomagają we współżyciu. Samoobserwacja w postaci zapisywania sytuacji, w których mamy/nie mamy ochoty na seks może sprawić, że będziemy mieli większy wgląd w daną sytuację. Może okazać się, że nie sam fakt pojawienia się niepłodności jako choroby wpłynął na życie seksualne pary, a przykładowo brak czasu na intymne zbliżenia lub wysoki poziom zmęczenia w związku z przepracowaniem.