Poronienie to nie powód do wstydu

Jeśli do utraty ciąży dochodzi przed 22 tygodniem, wówczas mowa o poronieniu. Z perspektywy psychologicznej doświadczenie straty ciąży nie jest przeżywane przez wszystkich w jednakowy sposób. Dla jednych poronienie wiąże się z przeżywaniem kryzysu psychologicznego, wynikającego ze znalezienia się w trudnej i nieprzewidzianej sytuacji. Dla innych z bólem straty dziecka i wejściem w proces żałoby po jego odejściu. Dla jeszcze innych z utratą nadziei na własne rodzicielstwo lub z Zespołem Stresu Pourazowego (PTSD) i doświadczaniem spektrum objawów z nim związanych. Są to przykładowe reakcje na utratę ciąży, ale najważniejszym wyznacznikiem reakcji na sytuację poronienia jest interpretacja tego zdarzenia przez osobę, która jej doświadczyła.

Częstym uczuciem deklarowanym przez osoby po poronieniu jest wstyd. Jedną z hipotez wyjaśniających taką reakcję jest przekonanie o byciu w mniejszości osób, których spotyka taka sytuacja. W narracji osób po poronieniu może to brzmieć następująco: ,,Nie mamy wokół siebie nikogo, kto tak jak my stracił ciążę”. Tymczasem zgodnie ze statystykami co 4-5 ciąża przed 12 tygodniem kończy się poronieniem. W naszej kulturze nie mamy społecznie ustalonych standardów, dotyczących reakcji na sytuację poronienia wobec osób, których to dotyczy. Na przykład wiemy jak zachować się w obecności osoby, której zmarł rodzic, ale w sytuacji straty ciąży wiele osób czuje się zagubionych. Po obu stronach – zarówno tych, którzy doświadczają poronienia, jak i tych, którzy są obok pary – może pojawić się lęk o to, jak teraz będą wyglądały wzajemne relacje.

Poronienie jest doświadczeniem, wokół którego najbardziej pomocne może być wsłuchanie się w siebie i w swój indywidualny sposób przeżywania. Metaforycznie nasza intuicja staje się kompasem, który prowadzi nas w kierunku najbardziej wspierającym. Jeśli jej posłuchamy – pomaga nam przejść przez to doświadczenie. Jeśli nie – pozostajemy w zatrzymaniu. W sytuacji poronienia może pojawić się przekonanie, aby odciąć się emocjonalnie od tego doświadczenia i racjonalizować je. Tymczasem każde ważne doświadczenie w życiu zostawia nas w zupełnie innym punkcie, niż byliśmy. Każde z nich jest opowieścią z naszego życia, którą zabieramy ze sobą dalej. W sytuacji poronienia warto odpowiedzieć sobie na następujące pytanie: Co to dla mnie oznacza i jaką narrację chciałbym/łabym mieć na temat tego, co mnie spotkało?

Poronienie wiąże się z przeżywaniem niepożądanych uczuć np. wstydu, poczucia winy, żalu czy gniewu. Są to naturalne uczucia, jakie pojawiają się w obliczu straty czegoś/kogoś ważnego. Jeśli każdemu z nich zrobimy miejsce w swoim życiu, pozostaniemy z nimi chwilę, nie zaprzeczając im – wówczas dajemy sobie możliwość na zbudowanie opowieści o tym doświadczeniu z naszego życia. Uciekając i zaprzeczając pojawiającym się uczuciom, pozostajemy w tym samym punkcie, w którym coś ważnego dla siebie straciliśmy. Człowiek nie ma wpływu na uczucia, jakie się w nim pojawiają, ale jedynie na sposób ich wyrażania. O wstydzie można rozmawiać, można go w sobie pooglądać, można go nazwać w bliskich relacjach. Nazwany wstyd – jak każde nazwane uczucia – może być wtedy przeżywany w sposób mniej intensywny niż wcześniej. Nienazwany wstyd nie znika, z kolei nazwany wstyd nie musi w nas krzyczeć, aby zostać zauważonym.