Prolaktyna (w skrócie PRL) jest hormonem wydzielanym przez przysadkę mózgową. Głównym jego zadaniem jest stymulowanie i utrzymanie laktacji, toteż większość kobiet dowiaduje się więcej na jej temat w czasie ciąży i podczas karmienia dziecka. Prolaktyna, obok innych żeńskich hormonów płciowych, jak estrogen, progesteron czy oksytocyna, wpływa na prawidłowy przebieg cyklu miesiączkowego. Warunkuje także prawidłowe funkcjonowanie organizmu i oddziałuje na samopoczucie.
Prolaktyna dla mamy i nie tylko
Zwiększona produkcja prolaktyny rozpoczyna się na ogół już po pierwszym trymestrze ciąży. Organizm przyszłej mamy przygotowuje się stopniowo do karmienia. Na tym etapie inne hormony ciążowe, hamują jednak nadmiar prolaktyny. Dopiero po porodzie, gdy spadają poziomy estrogenu i progesteronu, następuje jej wyrzut – dzięki temu produkowane jest mleko i można karmić piersią. Prolaktyna zapewnia też w tym czasie częściową naturalną antykoncepcję. Przez na ogół ok. 6 miesięcy może (choć nie musi!) hamować owulację. Co ciekawe, prolaktyna jest też hormonem stresu. Może mobilizować organizm, ale też negatywnie wpływać na nastrój i samopoczucie. Jej produkcja w bardzo dużym stopniu zależy od okoliczności oraz bodźców zewnętrznych i może znacząco wahać się w trakcie dnia. Może się zdarzyć, że poziom prolaktyny mocno wzrośnie w wyniku stresującej sytuacji, nieprzespanej nocy, uprawiania sportu lub seksu, wypicia zbyt mocnej kawy itp.
Za mało prolaktyny?
Obniżony poziom prolaktyny jest zjawiskiem występującym bardzo rzadko. Najczęściej w skutek zaburzenia, w okresie laktacji, piersi kobiety wytwarzają zbyt mało mleka. Wśród przyczyn lekarze wskazują na ogół na niedoczynność przysadki lub działanie uboczne przyjmowanych leków. Postępowanie trzeba omówić z lekarzem.
Za dużo prolaktyny czyli o hiperprolaktynemii
Zbyt wysoki poziom prolaktyny zwany jest hiperprolaktynemią. Jej najczęstszym objawem jest rzadkie występowanie miesiączki (cykle dłuższe niż 35 dni utrzymujące się przez przynajmniej pół roku) lub całkowity brak okresu. Inną typową dolegliwością, w przypadku zaburzeń, jest mlekotok, który występuje w mniej niż połowie przypadków. W sytuacji zatrzymania miesiączki spowodowanego nadmiarem prolaktyny, istnieje większe ryzyko rozwoju osteoporozy, stąd ważne, by odpowiednio zadbać o podaż wapnia. Za ponad 50% przypadków hiperprolatynemii odpowiadają guzy przysadki mózgowej. Wymagają one odpowiedniego zdiagnozowania i leczenia. W przypadku hiperprolaktynemii stosuje się odpowiednie leki, czasem niezbędne okazać się może przeprowadzenie zabiegu.
Uwaga: Rozpoznanie hiperprolaktynemii nie jest takie proste. Problemem okazuje się występowanie w organizmie „dużej cząsteczki prolaktyny”, która jest biologicznie nieaktywna (tzw. makroprolaktynemia), ale wykrywana tym samym testem, co prolaktyna biologicznie aktywna. Z tego powodu wysokie poziomy prolaktyny (obu rodzajów cząsteczek) stwierdzane są u zdrowych, normalnie owulujących kobiet, u których nie jest konieczne leczenie. Z tego powodu ważne jest, by wykonując badanie ocenić zarówno makroprolaktynę, jak i aktywną formę hormonu.
Prolaktyna u mężczyzn
Choć może się to wydać zaskakujące, prolaktyna występuje także u mężczyzn. Ma swój udział w stymulowaniu jąder do produkcji testosteronu. Obniżony poziom prolaktyny u panów może powodować zaburzenia płodności i obniżenie libido, nadmiar z kolei może objawiać się ginekomastią (powiększenie gruczołów piersiowych), czasem również mlekotokiem.